Najpierw fotografuję twarz – wywołuję na niej grymas, potem szkicuję. Aby poznać dokładnie przestrzenną anatomię twarzy, robiłem wcześniej modele w plastelinie.
Taki rysunek przenoszę na blachę miedzianą, używając do tego specjalnego rylca.
Ta fotografia pokazuje moje stanowisko pracy.
Większość narzędzi wykonałem samodzielnie, a część kupiłem – gromadziłem je przez prawie trzy lata.
Pokazuję proces wygrzewania blachy, na skutek którego staje się ona bardziej plastyczna i podatna na formowanie metodą wyciągania i repusowania.
Repusuję za pomocą specjalnie przygotowanych przez siebie punc.
Aby zamontować maski na obrazie, muszę przygotować odpowiednie krosna, Pod płótnem umieszczam płytę MDF o grubości 5mm, do której mogę przykręcić maskę.